Zawsze chciałam mieć taki babski gadżet ze starych amerykańskich filmów jak opaska do spania ;) Niedzielny poranek to chyba najlepszy czas na kawkę z pianką przy maszynie i uszycie czegoś tylko dla siebie. Aby trochę rozweselić zestaw piżamowy i wykorzystać resztki materiału zabrałam się za opaskę.
Jak ją uszyć?
Do środka wszyłam miękką ocieplinę, ponacinałam na brzegach, wywinęłam |
Doszyłam tasiemkę dookoła |
Moim zdaniem jest idealna na drzemkę gdy zbyt szybko przyjdzie dzień, za oknem już jasno, a na zegarze 11 rano :)
Spodenki, które są na 1 zdjęciu powstały w lato, w wyniku testowania własnego wykroju. Z braku gotowca odrysowałam swoje luźne szorty na papierze - osobno przód, osobno tył. Aby sprawdzić czy wykrój "działa" uszyłam spodenki z lumpeksowego ciucha za 3 zł, kupionego specjalnie po to aby ćwiczyć i się uczyć (bo gdy coś nie wyjdzie to nie będzie szkoda).
Wciągnęłam gumkę i spodenki wyszły nie takie znowu złe, po przymiarce postanowiłam ich nie wyrzucać. Do spania jak znalazł! Materiał z zewnątrz jest śliski a od środka miękki jak flanela.
Przód |
Tył |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz