Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy
Mroźnym śniegiem w oczy prószy,
Wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!
(M. Konopnicka)
Chyba tylko ciepłe ubranie i gorąca herbata mogą nas uratować przed tą "zimą złą". Lubię zimę, ale tą poza miastem - białe pola, oszronione drzewa, sople lodu... Szkoda, że na śnieg musimy tak długo czekać w tym sezonie.
Zeszłoroczne sople w górach :) |
Przy takich mrozach nie ma mowy o wyjściu bez czegoś na głowie. Przypomniało mi się więc o skarbie znalezionym na dnie szafy :)
Fragmenty czapki (prostokąt i pompon) znalazłam przy okazji przedświątecznych porządków.
Zrobiłam je na drutach zeszłej zimy i tak przeleżały na dnie aż do teraz, czekając na swój czas ;) Zszyłam więc prostokąt, doczepiłam pompon i ... okazała się za duża - i za szeroka i za wysoka!!
Nie pozostaje nic innego jak schować się przed zimą! :)
A jakie Wy macie sposoby na chłody?
Pozdrawiam
Ania
świetna czapka :) Z chęcią ponosiłabym ją :)
OdpowiedzUsuńdzięki :) jest cieplutka :)
Usuńhmm najlepszy ciepły koc, gorąca aromatyczna herbata z imbirem i cynamonem i wygodny fotel :)
OdpowiedzUsuńa do tego pewnie książka albo ciekawy film :)
UsuńJakie sympatyczne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńhihi :) gorączka mnie nie opuszczała w tych dniach ;)
UsuńEkstra czapa :)
OdpowiedzUsuńP.s masz piękny uśmiech :)