Skoro szyje się je szybko to i post będzie szybciutki. I króciutki.
Woreczki mają wymiar 11x11cm i są wypełnione: fasolą, ciecierzycą i grubą kaszą.
O zaletach i zastosowaniu woreczków sensorycznych oraz wielu zabawach można poczytać w tym artykule:
http://dziecisawazne.pl/woreczki-sensoryczne-wspieranie-rozwoju-dziecka-poprzez-stymulowanie-zmyslow/
Pozdrawiam
Ania
Świetne są te woreczki, oj muszę takie zrobić:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Proste,a z pewnością bardzo stymulujące rozwój malucha :)
OdpowiedzUsuńAniu przypomniałaś mi tym wpisem stare, dobre czasu - lekcje w-fu a jednocześnie zainspirowałaś - osobę, która z maszyną jest na bakier ale od czasu do czasu posługującą się igłą, do uszycia takich woreczków dla pełnego energii, niepokornego Czterolatka i Jego młodszej Siostrzyczki:-)
OdpowiedzUsuńJa też takie miałam, no może nie z takimi fajnymi wzorami, kładłam na głowie i starałam się chodzić tak, by nie zwalić. Bardzo fajnie, że odgrzewasz takie pomysły!
OdpowiedzUsuń